Cześć,chciałbym powiedzieć moją opinię na temat Assasins Creed IV:Black Flag.
Czuję się oszukany i to bardzo ponieważ... Jedyne co ja widzę w tej grze: Statki,Statki,Statki,Statki,Statki,Piraty. Co to ma być ?! Na moje to sie powinno nazywać Pirates Creed:Black FAG, wyrzuciłem 175 zł w błoto? ciągle mam misje z tymi statkami. boże....tylko raz na jakiś czas wychodze z tego statku i coś zrobie chwilowo a co później? odpowiedź jest pewna...WSKAKUJESZ SOBIE NA STATEK!!!!!!!!!!! wiem że mnie będziecie mnie hejtować,ale wyraziłem moją opinię na temat tej gry.
Ocena gry według mnie: 2/10.

Black Flag, sama nazwa wskazuje, że będą tam tylko statki, statki, statki. A co do pieniędzy, wystarczyło poczekać aż cena spadnie.

kamdab pisze:
Black Flag, sama nazwa wskazuje, że będą tam tylko statki, statki, statki. A co do pieniędzy, wystarczyło poczekać aż cena spadnie.

hah,czekałem:) nawet była 30 - % zniżki.

Lord_Nailock pisze:
hah,czekałem:) nawet była 30 - % zniżki.

Na szczęście ja takich problemów nie mam. U mnie to to nie ruszy.

Tam wcale nie ma tylko statków może 10%...

Zależy od gustu, dla mnie to jest najlepsza część z tej serii, a dla ciebie jest bardzo słaba. Dla mnie dużo jest w tym fajnego.

Piraci są zayebiści._.
Mi akurat statki i bitwy morskie się podobają.

Akurat w 4 nie grałem ale dla mnie klimaty pirackie zbytnio nie pasują.Rozumiem ci którzy pierwszy zagrali w tą serie powiedzą : ,,Łoooo jaka grafa,jakie statki łooo" ale jak czytałem nasz Edward Kenway nie jest pełnoprawnym assassynem (możecie mnie poprawić bo zbytnio nie czytałem).Ale Ci którzy grali w poprzednie części nie zaprzeczą że bieganie po pięknej Wenecji,Rzymie lub Florencji nie zastąpi nic innego C: .

III i I najlepsze :D

Nastix pisze:
Akurat w 4 nie grałem ale dla mnie klimaty pirackie zbytnio nie pasują.Rozumiem ci którzy pierwszy zagrali w tą serie powiedzą : ,,Łoooo jaka grafa,jakie statki łooo" ale jak czytałem nasz Edward Kenway nie jest pełnoprawnym assassynem (możecie mnie poprawić bo zbytnio nie czytałem).Ale Ci którzy grali w poprzednie części nie zaprzeczą że bieganie po pięknej Wenecji,Rzymie lub Florencji nie zastąpi nic innego C: .

Edward nie jest assasynem, jest piratem. Po zabiciu jednego zabrał mu strój assasyna. A, to nie są tylko statki tak dla informacji. Dostał jeszcze ukryte ostrze od jednego podczas spotkania z tym gubernatorem czy jak on tam ma. Czy ja jestem jedyny, który grał w każdą część i najbardziej mi się podoba AC4 Black Flag? (z jeja tylko)

milek86 pisze:
Edward nie jest assasynem, jest piratem. Po zabiciu jednego zabrał mu strój assasyna. A, to nie są tylko statki tak dla informacji. Dostał jeszcze ukryte ostrze od jednego podczas spotkania z tym gubernatorem czy jak on tam ma. Czy ja jestem jedyny, który grał w każdą część i najbardziej mi się podoba AC4 Black Flag? (z jeja tylko)

Nie, nie tylko. Mi tyż 4 (razem z 1) najbardziej się podoba :P

Nico1193 pisze:
III i I najlepsze :D

Ja III określiłbym jako... rozczarowującą. Niby fabuła dobra, ale bohater nieciekawy, misje to "Z punktu A dojdź do punktu B, po drodze zabij kilku przeciwników". Za mało skradania. Chvjowa fabuła we współczesności. Nie jest to zła gra, ale nie jest też taka zajedwabista :/

Ja się na temat III i IV wolę nie wypowiadać bo w nie nie grałem ale jakbym zagrał to może i Black Flag przypadł mi do gustu (; choć brakuje jej tej wisienki na torcie.

Mi się podoba Black Flag bo to jest taka mała odskocznia od tylko bieganiu po budynkach , i innych podobnych rzeczy :)

miki14555 pisze:
Mi się podoba Black Flag bo to jest taka mała odskocznia od tylko bieganiu po budynkach , i innych podobnych rzeczy :)

Chcesz coś innego niż bieganie po budynkach? To zagraj sobie w coś innego niż assassin! Przecież Assassin's Creed nie jest jedyną grą we wszechświecie, nie?

Nastix pisze:
Akurat w 4 nie grałem ale dla mnie klimaty pirackie zbytnio nie pasują.Rozumiem ci którzy pierwszy zagrali w tą serie powiedzą : ,,Łoooo jaka grafa,jakie statki łooo" ale jak czytałem nasz Edward Kenway nie jest pełnoprawnym assassynem (możecie mnie poprawić bo zbytnio nie czytałem).Ale Ci którzy grali w poprzednie części nie zaprzeczą że bieganie po pięknej Wenecji,Rzymie lub Florencji nie zastąpi nic innego C: .

Edward Kenway jest assassynem. Na poczatku przywlaszczyl tylko sobie stroj assassyna ale gdy byl juz na ich wyspie z Mary Read tam go zlapali.Bylo pare misji na wyspie assassynow, a w przed ostatniej misji uratowal ich przed atakiem hiszpanow.W ostatniej misji z przywodca assassynow gdy Anne Bony i Mary Read ratowal Edward z wiezienia,Mary umarla a oni poplyneli lodka na Wielka Inague.Gdy byli przed wiezieniem, Dostal on pelnoprawny stroj assassyna.

milek86 pisze:
Edward nie jest assasynem, jest piratem. Po zabiciu jednego zabrał mu strój assasyna. A, to nie są tylko statki tak dla informacji. Dostał jeszcze ukryte ostrze od jednego podczas spotkania z tym gubernatorem czy jak on tam ma. Czy ja jestem jedyny, który grał w każdą część i najbardziej mi się podoba AC4 Black Flag? (z jeja tylko)

Dwa ostrza dostal od Juliena Du Casse, Podczas pokazywania swoich umiejetnosci.Julien Powiedzial ze "To pamiatki"

Nie czytałam wcześniejszych komentarzy, ale powiem tak :
Assassin's creed straciło swój urok gdy umarł Ezio... wymyślili sb jakiegoś obsranego Connora, i jest dziadziunia pseudo pirata Edwarda i Assassin's creed z klimatowej gry w Włoszech lub w Masyafie, Jerozolima, Damaszek, Akka itp. zamieniła się w kurna ( za przeproszeniem ) jakieś badziewie i sb latasz obsranym indianinem ( czy kim był tam tym Connor ) lub piratem ! Bez jaj... zje**li ta grę doszczędnie... sama nie rozumiem osób, które lubią Connora lub Edwarda... według mnie zje**li calutką serie... i jedyne dobre wspomnienia z tej gry mam do Starości Ezia i jego śmierci... Według mnie tej serii już nie da się uratować... niestety...

NekoMleko pisze:
Nie czytałam wcześniejszych komentarzy, ale powiem tak :
Assassin's creed straciło swój urok gdy umarł Ezio... wymyślili sb jakiegoś obsranego Connora, i jest dziadziunia pseudo pirata Edwarda i Assassin's creed z klimatowej gry w Włoszech lub w Masyafie, Jerozolima, Damaszek, Akka itp. zamieniła się w kurna ( za przeproszeniem ) jakieś badziewie i sb latasz obsranym indianinem ( czy kim był tam tym Connor ) lub piratem ! Bez jaj... zje**li ta grę doszczędnie... sama nie rozumiem osób, które lubią Connora lub Edwarda... według mnie zje**li calutką serie... i jedyne dobre wspomnienia z tej gry mam do Starości Ezia i jego śmierci... Według mnie tej serii już nie da się uratować... niestety...

Prawda, prawda, prawda i prawda, i jeszcze raz prawda.

Powiem tak: SERIA assasin creed dla mnie kończy się po śmierci Ezia, ale sama gra np. AC III jest fajna... Tylko w mojej psychice to już nie gra serii AC, tylko na podstawie jej..

ja grałem w Assassin`s Creed 4
klimat jest dziwaczny zabiłem 3 piratów i jeden mnie zastrzelił.

Ale wole Assassin`s Creed 3 lepsze od 4

Ezio nie żyje jak ?!

kuba1231232003 pisze:
Ezio nie żyje jak ?!

on żyje w XVI wieku p-p

Może i "odświeżam" stary temat, ale w pewnym sensie popieram Lorda Nailocka. Może i pływanie mi się podobało, ale to nie było Assassin's Creed. Jedyną asasynką była tam Mary Read, gdyby to było AC to powinno być o niej - zauważyliście taką ironię? Gracze chcieli ciekawego bohatera, w rezultacie dostaliśmy kogoś, kto nawet asasynem nie był... Dla mnie trójka jest lepsza. Czuję większy klimat niż w czwórce...