[MOJE] Serial Killer

Avatar Marci11
Może znacie tak.io? Całkiem fajny "czacik", lecz ostatnio dzieje się tam coś dziwnego, a więc oto moja historia:
Nudziłem się dosyć - żadnych aktywnych przyjaciół na fejsie = nudy!
Więc postanowiłem wejść na talk.io. Tam jako gość rozmawiałem z paroma dziewczynami, lecz to co mnie zaciekawiło to, to że, był tam osobnik płci żeńskiej pod nickiem Serial Killer.Miał też awatara z człowiekiem zabijającym jakąś dziewczynę - oczywiście było to anime, lecz miałem takie... Dziwne odczucia takie... Jakby ja byłbym tą dziewczyną i ... Czułem ten ból... Zignorowałem to i zaprosiłem ją do rozmowy. Przyjęła zaproszenie. Więc napisałem:
- hej
-hejka - odpisała
- jak tam
-smutno
-czemu?
-bo nie mam przyjaciół
-czemu???
-bo nie żyją
-co? - odpisałem z przerażeniem, albowiem byłem sam w domu a lat mam 11
-a ty będziesz następny
Wtedy się rozłączyłem i wyłączyłem komputer. Jednak jakaś siła (jeśli można tak nazwać strach) nakazała mi żebym spojrzał przez okno. Zrobiłem tak. To co ujrzałem było przerażające - widziałem jakąś postać która mordowała moich sąsiadów - jednemu zapukał do drzwi i odrazy po otwarci wbił mu nóż w brzuch i zadźgał go aż do utraty ostatniej kropli krwi, inni się bronili lecz, nic to nie dało, a przynajmniej tak mi się wydaje bo wracał z ich domów bez szwanku. Wiedziałem że chodzi o mnie lecz nie widziałem co mam robić - uciec? Schować? Czy czekać na śmierć?
Ale kiedy tak rozmyślałem poczułem czyjś oddech na karku to był on...
Odwróciłem się a to co zobaczyłem było straszne - miał wielkie czarne oczy, popękane całe we krwi warki był blady jak ściana, jego zęby nie przypominały ząb żadnego człowieka raczej jakiegoś zwierza... Co ja mówię! Jego kły mogły być podobne jedynie do potwora jakim był jakim on był... Kiedy się do mnie uśmiechnął zemdlałem. Obudziłem się w jakimś pokoju przywiązany do stołu. Oczywiście jak przystało na koszmar w realu wżęcie krew,krew,krew... Zauważyłem, że ktoś do mnie idzie łatwo było się domyślić, że to ten "Serial Killer. Podszedł do mnie z tym uśmieszkiem i bez słowa zaczął wbijać ostrze w moje nogi... To zimne ostrze... Zemdlałem po kilku nacięciach, myślałem, że nie żyje, lecz po obudzeniu znalazłem się na w szpitalu w którym poinformowano mnie że znaleźli mnie na drodze zadźgany i że mam szczęście że żyje. Byli też rodzice cieszący się, że żyje.
Kiedy myślałem, że to koniec koszmaru okazało się, że go ciągle widzę, widzę z nożem w ręku mówiący do mnie: "Ty będziesz następny"...
Postanowiłem już nigdy nie wchodzić na talk.io


PS To moja pierwsza pasta wiedz proszę o wyrozumiałość i sorry za ortografie

Avatar
Konto usunięte
5/10
(Przynajmiej przeprosiłeś za orto ;)

Avatar
Konto usunięte
Całość jak najbardziej super, szczególnie, ze to pierwsza pasta. :) Gdyby nie ortografia to było by wręcz idealne ;)

Avatar Marci11
Apocaloption12 pisze:
Całość jak najbardziej super, szczególnie, ze to pierwsza pasta. :) Gdyby nie ortografia to było by wręcz idealne ;)

Wielkie dzięki, a z orto to nie jestem najlepszy...

Avatar TheOrzeszek
jak na twoją pierwszą paste to dobre (bynajmniej mi się podobało :3)

Avatar Minerman
Fajne:D Ortografia razi czasami w oczy, ale nie aż tak z opowieściami slejta:V

Avatar
Konto usunięte
jak na pierwszą to dość dobra 6,5/10

Avatar Marvos
Nie radzę się wzorować na pastach tego typu: coś obejrzałem ,nagle ktoś tam chciał mnie zabić. Bo one są słabe,nudne i nie straszne.

Avatar Marci11
Marvos pisze:
Nie radzę się wzorować na pastach tego typu: coś obejrzałem ,nagle ktoś tam chciał mnie zabić. Bo one są słabe,nudne i nie straszne.

Dzięki za radę :)

Avatar Hank1212
Fajne, fajne. Dobrze, że przeprosiłeś za ortografię ^^
5,5/10

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku