Co u was się ciekawego zdarzyło na w-fie ?
Np. u mnie graliśmy w piłkę. Kolega miał urodziny. Dostał raz piłką w brzuch a drugi raz kolega uderzył go w nogę. Dwa razy się popłakał. Później się śmieliśmy, że dostał dwa prezenty xDD
megagigant105 pisze:
mi taki niezdarny kumpel 3 palce wybił piłką do kosza :D
siemek22 pisze:
Mi się raz kolega gdy graliśmy w siatkówkę tak wyebał łokciem w oko,że musiałem 2 lody zużyć,żeby przestało być czerwone jak magma
megagigant105 pisze:
e tam bolało trochę fakt ale najbardziej bolało naciąganie palców a później po naciągnięciu przestało :D
xdkacperxd pisze:
kolega w 3-4 klasie tak mnie sfaulował że mi halówki spadły
edek526 pisze:
Ja raz jak graliśmy w raczki to uderzyłem nogą kolegę w krocze a on mi potem z łokcia w brzuch LOLOLOLOLOLOLOOLOLOLOLOLOLOLOLOL o kur...
karo123454321 pisze:
Ja reaguję dość "wymiotnie" gdy widzę nadmiar cudzej krwi, a raz na W-F'ie nagle widzimy, że jedna dziewczyna zwija się z bólu w kącie i płacze wniebogłosy. Szybko do niej podbiegłam, ale zdałam sobie sprawę, że nie ma paznokcia! Jej palec praktycznie tonął we krwi, która zresztą ogromnymi ilościami spływała na podłogę. Czułam, że robi mi się słabo. Ledwo wydobyłam z siebie głos by zawołać panią. Gdy już to uczyniłam poczułam, że mam nogi jak z waty. Upadłam i jedyne co do mnie dobierało to głośne i szybkie bicie mojego serca. Pani na chwilę przerwała lekcję i poszła z dziewczyną do pielęgniarki. Gdy wróciły dziewczyna miała zabandażowany palec i wszyscy zaczęli pytać jak to się stało. Okazało się, że obgryzała paznokcie i niechcący go oderwała. Jak tylko to usłyszałam zrobiło mi się słabo i pobiegłam do łazienki zwymiotować. :I
miki14555 pisze:
Nie ty jedna masz odruch wymiotny ;_______;
karo123454321 pisze:
Ach, przez te wszystkie filmy o krwi nasze pokolenie coraz bardziej się jej boi. A przecież w brzuchu mamy pływaliśmy we krwi! Szkoda tylko, że już nikt tego nie pamięta. -.- Choć to może i lepiej.. o.O
kamdab pisze:
Wody płodowe to krew? O_O
karo123454321 pisze:
Z kąt mam wiedzieć! Ale przecież jak się dziecko rodzi to jest we krwi! (Brawo Karo, właśnie zrobiłaś z siebie idiotkę -.-).
Kinga123598 pisze:
XD
To nie jest na temat (będą się czepiać ;P)
karo123454321 pisze:
Ja reaguję dość "wymiotnie" gdy widzę nadmiar cudzej krwi, a raz na W-F'ie nagle widzimy, że jedna dziewczyna zwija się z bólu w kącie i płacze wniebogłosy. Szybko do niej podbiegłam, ale zdałam sobie sprawę, że nie ma paznokcia! Jej palec praktycznie tonął we krwi, która zresztą ogromnymi ilościami spływała na podłogę. Czułam, że robi mi się słabo. Ledwo wydobyłam z siebie głos by zawołać panią. Gdy już to uczyniłam poczułam, że mam nogi jak z waty. Upadłam i jedyne co do mnie dobierało to głośne i szybkie bicie mojego serca. Pani na chwilę przerwała lekcję i poszła z dziewczyną do pielęgniarki. Gdy wróciły dziewczyna miała zabandażowany palec i wszyscy zaczęli pytać jak to się stało. Okazało się, że obgryzała paznokcie i niechcący go oderwała. Jak tylko to usłyszałam zrobiło mi się słabo i pobiegłam do łazienki zwymiotować. :I
karo123454321 pisze:
Ja reaguję dość "wymiotnie" gdy widzę nadmiar cudzej krwi, a raz na W-F'ie nagle widzimy, że jedna dziewczyna zwija się z bólu w kącie i płacze wniebogłosy. Szybko do niej podbiegłam, ale zdałam sobie sprawę, że nie ma paznokcia! Jej palec praktycznie tonął we krwi, która zresztą ogromnymi ilościami spływała na podłogę. Czułam, że robi mi się słabo. Ledwo wydobyłam z siebie głos by zawołać panią. Gdy już to uczyniłam poczułam, że mam nogi jak z waty. Upadłam i jedyne co do mnie dobierało to głośne i szybkie bicie mojego serca. Pani na chwilę przerwała lekcję i poszła z dziewczyną do pielęgniarki. Gdy wróciły dziewczyna miała zabandażowany palec i wszyscy zaczęli pytać jak to się stało. Okazało się, że obgryzała paznokcie i niechcący go oderwała. Jak tylko to usłyszałam zrobiło mi się słabo i pobiegłam do łazienki zwymiotować. :I