Dołącz do nas...

Avatar CreativeSnake
Nie wiem od czego zacząć. Może się przedstawię, mam na imię Matt, mieszkam sam w domu jednorodzinnym na obrzeżach miasta. Jestem typem samotnika, mam oczywiście przyjaciół i dziewczynę w innym mieście. Wczoraj wieczorem wróciłem do domu, od razu po przekroczeniu progu udałem się do salonu, tam odłożyłem swoje rzeczy i zdjąłem koszulę. Poszedłem do toalety....i przejrzałem się w lustrze..pierwsza myśl..."ale zarosłem ", wyciągnąłem maszynkę do golenia i zacząłem się golić...
"ku*wa" zaciąłem się, krew polała się cienką strużką po moich ustach i zleciała na podłogę, wszedłem pod prysznic, włączyłem radio. Było ustawione na stację, w której przemawiała staruszka, miała ona chrapliwy, starczy głos. Pomyślałem " Ja pie**olę Radio Maryja" nie znosiłem tego radia ale lepsze to niż nic, odkręciłem wodę. Po kilku minutach głos staruszki ucichł teraz zaczął mówić jakiś mężczyzna, który wcześniej nic nie mówił. Miał nienaturalnie niski głos.
"Potrzebujemy cię.... chcemy cię ...przyłącz się do nas" powiedział. Pomyślałem, że to jakaś reklama zachęcająca do modlitwy czy czegoś w tym rodzaju, ale to nie była reklama, chwilę później rozległ się głos staruszki "...Nie...co robisz?...dlaczego..." i krzyk tejże staruszki. W tym momencie się obudziłem "Ale zje**ny sen" powiedziałem na głos i zszedłem na dół, do toalety odlać się, znów przejrzałem się w lustrze ...rozcięcie, które zrobiłem sobie goląc się było na swoim miejscu.
Przyglądałem mu się ale przestałem, bo radio włączyło się samo "Potrzebujemy cię... chcemy cię ...przyłącz się do nas" znowu ten mężczyzna, odruchowo popatrzyłem na kabinę prysznicową, na zaparowanej szybie napisane było "CHCEMY CIĘ MATT".Odskoczyłem i krzyknąłem "Co się dzieje?" wyłączyłem radio i udałem się do kuchni. Na stole stały dwa kubki z kawą po przeciwnych stronach stołu, przestraszyłem się, nad kawą widać było biały dym , który świadczył o tym , że kawa jest świeża.
Usiadłem więc przy stole... W tym momencie do salonu przez drzwi balkonowe weszła staruszka z zawiniętą twarzą.
-Oo wstałeś już
-Ttak...wstałem(uznając staruszkę za halucynacje spowodowane trzema dniami bez snu i podjąłem rozmowę)
-Jak ci się spało?
-Dobrze babciu
-Cieszę się , zrobiłam nam kawę napijesz się?
-Oczywiście
Piliśmy tą kawę,przez chwilę i rozmawialiśmy na błahe tematy , w pewnym momencie rozmowa zeszła na dziwny tor.
-Dlaczego to zrobiłeś?
-Co zrobiłem?
-Dlaczego,czemu?
Nie wiedzieć czemu powiedziałem "Nie chciałem zmusili mnie" , nie chciałem tego powiedzieć , to było dziwne. Babcia zaczęła odwijać chustkę z twarzy. Zamarłem. Była to moja babcia , niby nic wielkiego, tylko że ona nie żyje od dziesięciu lat.
-Czemu to ku*wa zrobiłeś?(jej głos zmienił się, ze zwykłego głosu staruszki zmienił się w niski głos, jak głos tego mężczyzny)
-Co ja zrobiłem?
-Przyłącz się do nas, to twoje przeznaczenie.
Babcia wyciągnęła nóż i zaczęła rozcinać sobie twarz, odrywając kawałki skóry z twarzy. Wyskoczyłem z domu i zacząłem spi***alać ile sił w nogach , jestem raczej wysportowanym facetem, więc myślałem że ucieknę. Zadzwoniłem do mojego brata.
-Odbierz ku*wa , odbierz
-Nie uciekaj Matt, dołącz do nas
Zadzwoniłem do mojej dziewczyny
-Hej kochanie co się stało, że dzwonisz o tej godzinie?
-Nic dobrze, że odebrałaś
-Co , kim ty...Aaaa...
-ku*wA
-Dołącz do nas i proszę nie uciekaj już
Uciekałem cały czas, aż dobiegłem do komisariatu , dobrze wiedziałem że będzie tam mój przyjaciel Mark i mi pomoże, tylko on siedział w pracy o 3 rano. Dotarłem.
-Mark!
-O Matt jednak przyszedłeś...
To nie był Mark tylko jakiś mężczyzna w garniturze, na oko miał 40 lat. Przemówił do mnie głosem, który już dobrze znałem.
-Ładnie to tak , pociąć twarz babci i zostawić ją w domu, udusić brata i dziewczynę?
-Co ? Ja?
-Tak jak słyszałeś. Jesteś winny i musisz ponieść karę...
Obudziłem się w ciemnym pomieszczeniu przykuty do drewnianego łóżka, po krótkiej chwili do pomieszczenia wszedł ten mężczyzna. I powiedział "śpij".Miałem okazję mu się przyjrzeć. To byłem ja, tylko że starszy o 10 lat , siwy z oczami czarnymi jak bezgwiezdna noc, z twarzą bez wyrazu.
-Dlaczego zabiłeś swoich znajomych?
-To nie ja...To ty sku*wysynu
-O nie to my, a nasza matka nie jest ku*wą...
Obudziłem się po raz kolejny, tym razem we własnym domu , postanowiłem się powiesić. Kiedy już wisiałem usłyszałem sadystyczny śmiech, mój własny śmiech

Avatar Payroman
Fajnie że w niebie jest komputer przyłączę się...co jest kim jesteś!? AAAAAAAA!

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku