Historia o Szfindolu. - trzynastologia.

Temat edytowany przez Szfindol - 25 marca 2021, 21:19

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 1: Jak Szfindol stał się Pawłem.

Pewnego zimowego wieczoru Szfindol siedział sobie w pokoju i czytał "Władcę pierścieni". Nagle uznał, że chce mu się pić i poszedł do kuchni po herbatę. Siedział w kuchni kilka minut i następnie udał się z powrotem do swojego pokoju. Przypomniał sobie jednak, że wychodząc z niego zapomniał zamknąć okno. Do środka wdarł się więc pawłowirus i zamienił naszego bohatera w Pawła. Od tej pory Szfindol stał się Pawłem, wiedzie teraz spokojne pawłowe życie i jest szczęśliwy.
Koniec

Avatar
Konto usunięte
epicka historia

Avatar mkiuytfdsxcvbnk
Właściciel
Chyba tak

Avatar
Konto usunięte
jeszcze jak

Avatar Jejak4627
Bardzo fajna tak w ogóle zapomniałem dodać

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfinodlu 2: Powstanie nowego królestwa.

Szfindol znany również jako Paweł zamierzał zrobić coś nowego i fajnego. Postanowił, że stworzy własne królestwo. Zebrał więc wszystkich Pawłów z okolicy i wspólnymi siłami wybudowali imperium. Nazwali je: Wielkie Wszechmocne Nieustraszone Święte Nieposkromione I Niezwyciężalne Imperium Potężnych I Władczych Pawłów ( w skrócie: WWNŚNINIPIWP). Królestwo było naprawdę potężne i nikt obcy nie śmiał nawet go podbić. Wielkie Wszechmocne Nieustraszone Święte Nieposkromione I Niezwyciężalne Imperium Potężnych I Władczych Pawłów cieszyło się ogromną popularnością i szybko stało się bogate. Szfindol został milionerem i wybudował sobie pałac.
Koniec

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 3: Jak zaczęto wielbić Krówsko.

Szfindol był co prawda bogaty i władał całym Wielkim Wszechmocnym Nieustraszonym Świętym Nieposkromionym I Niezwyciężalnym Imperium Potężnych I Władczych Pawłów, lecz czuł w środku niedosyt. Wiedział, że w imperium nie mają żadnej religii i to go martwiło. Postanowił temu zaradzić. Wybrał się więc do Himalai aby wśród tybetańskich mnichów z Bydgoszczy wymyślić plan. Nagle w oddali zauważył małą chatkę, a w niej Potężne Krówsko. Szfindol (zwany również Pawłem) zaproponował Krówsku by to zostało ich bóstwem i przepisało na Szfindola swoją posiadłość. Krówsko się oczywiście na ten korzystny układ zgodziło. Król Wielkiego Wszechmocnego Nieustraszonego Świętego Nieposkromionego I Niezwyciężalnego Imperium Potężnych I Władczych Pawłów wrócił do swojego imperium z nowym bóstwem. Wszyscy zaczęli je od razu wielbić. Szfindol zyskał więc nową religię i piękną działkę w Himalajach.
- Profit. - stwierdził Szfindol.
Koniec

Avatar Jejak4627
Bardzo fajne, nie spodziewałem się, że będzie kontynuacja. Będzie więcej za darmo?

Avatar
Konto usunięte
swietna trylogia oto twoja wyplataZdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Historia o Szfindolu. - trzynastologia.

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 4: Impreza

Szfindol postanowił, że tchnie w swoje Wielkie Wszechmocne Nieustraszone Święte Nieposkromione I Niezwyciężalne Imperium Potężnych I Władczych Pawłów trochę życia. Postanowił więc, że zorganizuje imprezę okolicznościową dla jejaków z grupy: nowa liga jejowych pisarzy. Zaprosił ich wszystkich do imperium na podwieczorek o 16:00. Nakrył do stołu, a jego kucharze (Magda Gessler 2.0 i jej sobowtóry) przygotowali pyszne jedzonko, między innymi: parówki, pstrąga w czekoladzie, smażoną sól, pizzę czekoladową, pomarańcze i inne pyszności. Jejacy zebrali się przy stole i wznieśli toast za Krówsko (które dorobiło się nawet własnej świątyni). Po licznych toastach Szfindol uznał, że będą się spotykać na każdej imprezie w piątki o 16:00. Po kilku latach stało się to tradycją i w Wielkim Wszechmocnym Nieustraszonym Świętym Nieposkromionym I Niezwyciężalnym Imperium Potężnych I Władczych Pawłów powstała potężna imprezownia. Wszyscy byli szczęśliwi.
Koniec

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Szfindol pisze:
swietna trylogia oto twoja wyplataZdjęcie użytkownika Fan_Sherlocka_Holmesa w temacie Historia o Szfindolu. - trzynastologia.

Dziękuję

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Jejak4627 pisze:
Bardzo fajne, nie spodziewałem się, że będzie kontynuacja. Będzie więcej za darmo?

Będzie.

Avatar Jejak4627
To jest chyba najszybciej, najlepiej i najciekawiej pisana historia jaką widziałem

Avatar Jejak4627
Fan_Sherlocka_Holmesa pisze:
Będzie.

* radości dźwięki *

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 5: Szfindol i spółka na wycieczce.

Szfindol siedział sobie w swoim pałacu i rozmyślał. Rozmyślał o wszystkim: o liściach na drzewie, o koniach w stajni, o kroplach w morzu, o dżemie w słoiku i o dynamicie w parówkach. Myślał o tym ponieważ się nudził. A nudził się ponieważ w jego imperium zapanował spokój. Co prawda były imprezy w piątki, lecz teraz była niedziela wieczór (pomidor malinowy). Szfindol siedział więc sobie cichutko i rozmyślał, na chwilę poszedł wielbić Krówsko i później znów siedział. Nagle wpadł na genialny plan. Pomyślał, że zbierze jejaków z nowej grupy jejowych pisarzy i wspólnie wybiorą się na wycieczkę. Zwołał więc służbę, która z kolei wysłała listy z zaproszeniami do jejaków, którzy siedzieli sobie w domkach, w których było ciepełko z kominka, w którym palił się ogień, który trzaskał do melodii, która leciała z głośników radia, które było podłączone do prądu, który po prostu BYŁ. Razem udali się na wycieczkę do Himalai, czyli w miejsce dawnej posiadłości Krówska. Wycieczka była udana, a po niej zorganizowano kulig. Wszyscy byli szczęśliwi i Szfindol (zwany Pawłem) już się nie nudził.
Koniec

Avatar
Konto usunięte
nie mam slow na te piekna historie

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Szfindol pisze:
nie mam slow na te piekna historie

Dziękuję, starałam się jak najbardziej uchwycić i opisać potężność Krówska i Wielkiego Wszechmocnego Nieustraszonego Świętego Nieposkromionego I Niezwyciężalnego Imperium Potężnych I Władczych Pawłów

Avatar
Konto usunięte
dalbym ci druga wyplate ale nie mam juz pieniedzy

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Szfindol pisze:
dalbym ci druga wyplate ale nie mam juz pieniedzy

Nic nie szkodzi. Poprzednia wypłata była bardzo duża i już zdążyłam za nią sporą posiadłość kupić i mam też w końcu na chleb.

Avatar
Konto usunięte
a to dobrze bo juz sie balem ze musze pojsc do roboty

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Pytanko mam: czy Oliwia wrzuci na wattpada?

Avatar
Konto usunięte
nie wiem jej sie pytaj

Avatar Jejak4627
Bardzo fajne. A mam pytanie: Też dostanę wyplatę z Historii o Dżedżaku i Parufkach czy muszę napisać trochę historii o powstaniu tej grupy ( to co tam Tajny pisał )?

Avatar
Konto usunięte
Jejak4627 pisze:
Bardzo fajne. A mam pytanie: Też dostanę wyplatę z Historii o Dżedżaku i Parufkach czy muszę napisać trochę historii o powstaniu tej grupy ( to co tam Tajny pisał )?

tajny chyba chcial to pisac wiec lepiej tego nie rob

Avatar Jejak4627
Aha no kurdebele mole. No dobra to ukradne coś innego. Albo coś wymyśłe

Avatar Tajnyifajny
Ej chłopaki
Ale to bedzie historia w uniwersum gothic
Tylko zainspirowana

Avatar
Konto usunięte
ok

Avatar Jejak4627
No pisałeś coś tam wcześniej o gothicu

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 6: Nowy przyjaciel.

Szfindol chillował sobie na imprezie. Był piątek 23:57, podwieczorkowa impreza trochę się przedłużyła, lecz oczywiście nikomu to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie: wszyscy się bardzo cieszyli. Piccolo podobno lało się na podwieczorku litrami, a Magda Gessler 2.0 i jej pomocnicy nie nadążali za robieniem pstrąga w czekoladzie (ostatecznie zrobili zamiennik: karp w kakao, nikt się nie połapał). Do imperium niespodziewanie wkroczył niespodziewany kot o niespodziewanej posturze i niespodziewanie donośnym głosie. Kot nazywał się Jędrzej, ale nie był to zwykły przypadkowy Jędrzej z Jędrzejowa z ulicy Jędrzejowskiej: był to Jędrzej Gaming. Zasiadł za stołem i zajadał się jedzonkiem. Po kilku łykach Piccolo roześmiał się i opowiadał żarty. Szfindolowi-Pawłowi żarty się podobały i zaprosił on Jędrzeja Gaminga do swego imperium. Od tej pory stali się przyjaciółmi.
Koniec

Avatar
Konto usunięte
na prawde swietne masz w nagrode dlon szfindolaZdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Historia o Szfindolu. - trzynastologia.

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 7: Ucieczka Krówska.

Szfindol z nudów wyjrzał za okno. Spojrzał na swoje cudowne Wielkie Wszechmocne Nieustraszone Święte Nieposkromione I Niezwyciężalne Imperium Potężnych I Władczych Pawłów i uśmiechnął się. Imperium powoli rosło w siłę, a drapacze chmur przesłaniały cały widok. Świątynia Krówska była jednak największym obiektem na całej 5 metrowej działce. Nagle Szfindol spostrzegł, że w centrum świątyni, na złotych poduszkach, nie ma Krówska.
- Krówsko zniknęło. Brak profitu. - mruknął.
Rozkazał Bobom Budowniczym przeszukać cały teren. Po dwóch godzinach znaleziono zaginione zwierzę. Krówsko było zamaskowane, miało namalowaną czarną kropkę na kopytku. Nic dziwnego, że nikt go nie poznał - takie przebranie zmyliło by nawet najlepszych. Krówsko nie chciało wrócić do świątyni. Postawiło jeden warunek: albo Szfindol odda mu działkę, albo ono odejdzie w zapomnienie. Szfindol zgodził się na to, choć zmienił umowę. Władca Wielkiego Wszechmocnego Nieustraszonego Świętego Nieposkromionegi I Niezwyciężalnego Imperium Potężnych I Władczych Pawłów powiedział, że odda działkę jeśli Krówsko da mu 150 tyś. i swoje złote Ferrari. Krówsko zgodziło się - nikt nie odrzucił by takiej oferty. Szfindol oddał zwierzęciu działkę (nie tą w Himalajach, oddał działkę żula Mietka) i zyskał pieniążki i autko.
Koniec

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Szfindol pisze:
na prawde swietne masz w nagrode dlon szfindolaZdjęcie użytkownika Fan_Sherlocka_Holmesa w temacie Historia o Szfindolu. - trzynastologia.

Dziękuję, zawsze o takiej marzyłam. Powieszę ją sobie w ramce nad kominkiem :).

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 8: Tłum ludziów.

Szfindol jechał sobie swoim nowym złotym Ferrari po ulicach imperium. Powoził go szofer - Pan Bond. James Bond. Szfindol podziwiał rozwijającą się panoramę miasta. Kto by pomyślał, że powstało ono niedawno i jeszcze wczoraj było tu ściernisko.. Szfindol kierował się bowiem w życiu zasadą braci Golec: "Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco" i wykorzystał ją przy stawianiu imperium. Wjechali w uliczkę prowadzącą na odkryty basen. Trzeba wcześniej powiedzieć, że była zima. Zima, zima, śniegu ni ma. A jednak był. I to na dodatek z mrozem. Nie, nie z Dziadkiem Mrozem tylko z takim czymś co sprawia, że jest Ci zimno w łapki i twarz, a na szybach pojawia się lód, który trzeba zeskrobywać (nie polecam do tej czynności używać młotka, wiecie, że jak go za mocno przystawicie to może on zbić szybę? Na serio, nie żartuję). Wokół basenu zgromadził się tłum ludzi. Basen skuty był lodem i wiało od niego chłodem.
- Ktoś się topi!!! - krzyknął jeden z mieszkańców imperium (był to Paweł1352).
Szfindol podszedł do basenu i zauważył, że ktoś w nim siedzi. W kapielówkach. Po chwili pływak się przestraszył i zawstydził .
- Przecież on się nie topi. On morsuje. - odparł Szfindol.
Mężczyzna rzeczywiście morsował. Był to jedyny na świecie człowiek, który morsował i nie był atencjuszem. Z tego powodu uoczyście został wpisany przez Szfindola do Księgi Rekordów Guinessa. Taki człowiek zdarza się raz na milion.
Koniec

Avatar Tajnyifajny
Ej fanka
Jestem pod wrażeniem twojego zasobu słownictwa i pomysłowości, jak i umiejętności pisarskich.
Ja tak nie mam, bo niedość że piszę mało, to mało książek czytam.
Spadłem z rowerka w tej dyscyplinie

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Tajnyifajny pisze:
Ej fanka
Jestem pod wrażeniem twojego zasobu słownictwa i pomysłowości, jak i umiejętności pisarskich.

Bardzo dziękuję za te miłe słowa :).

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 9: Śnieżna uczta.

Szfindol przechadzał się ulicami po pięknym chodniczku. Nagle zaczął sypać śnieg. Władca zauważył dwóch chłopców, którzy się bawili. Jeden z nich przechylił głowę i zaczął łapać płatki śniegu na język. Szfindol pomyślał, że jest to pierwszorzędny pomysł. Zrobił więc to samo. Zabawa była przednia, lecz Szfindolowi (Pawłowi) nie wystarczała. Wywodził się on z rodu potężnych Pawłów, więc nie mógł robić tylko pospolitych rzeczy. Uznał więc, że zrobi coś ekstremalnego, na miarę rodu Pawła. Ulepił że śniegu kulkę przypominającą pulpeta ją zjadł. Dokładnie przegryzł, przeżuł i przełknął. Pulpet był nieco zimny, lecz nadzwyczaj smaczny. Szfindol zrobił sobie więc więcej śnieżnego jedzonka, między innymi: pizzę z serem, schabowego, parówki, bigosik z niedźwiedzia, tatar z myszy, udko z yorka i gołąbki z gołębi pocztowych. Uradowany i najedzony Szfindol wrócił z uśmiechem na ustach do swojego pałacu. Niestety biedaczek się następnego dnia pochorował. Miał zapalenie gardła , bo jak się później okazało: śniegu się nie je, bo jest zimny. Trafił do szpitala, a jego lekarzem prowadzącym był Alladyn - syn Balladyny - siostry Aliny z natki Michaliny z babki Sabiny - kuzynki Kaliny, czyli siostry Fabiny i Kariny - siostrzenic Martyny - wnuczki Ireny i Mileny - ciotek Roksany i chrześnicy Juliany. Alladyn miał też ojca Bronisława - brata Mieczysława i Prezymsława oraz kuzyna Jędrzeja, Błażeja i Andrzeja. Wszyscy z jego rodziny byli lekarzami i znali się na swoim zawodzie. Alladyn dał więc Szfindolowi tabletki wabiące karaczany (30 sztuk) i nasz bohater od razu wyzdrowiał.
Koniec

Avatar
Konto usunięte
wspaniala historia masz druga dlon szfindolaZdjęcie użytkownika Konto usunięte w temacie Historia o Szfindolu. - trzynastologia.

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Szfindol pisze:
wspaniala historia masz druga dlon szfindolaZdjęcie użytkownika Fan_Sherlocka_Holmesa w temacie Historia o Szfindolu. - trzynastologia.

Dziękuję, będzie idealnie zdobić półkę :). A tak właściwie
to skąd bierzesz ręce Szfindola?

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Jejak4627 pisze:
Bardzo fajne jest

Cieszy mnie to :D.

Avatar
Konto usunięte
Fan_Sherlocka_Holmesa pisze:
Dziękuję, będzie idealnie zdobić półkę :). A tak właściwie
to skąd bierzesz ręce Szfindola?

od szfindola

Avatar
Konto usunięte
ej bo to chyba nie jest juz trylogia ale nwm nie znam sie

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Szfindol pisze:
ej bo to chyba nie jest juz trylogia ale nwm nie znam sie

Ja się tam tym nie znam. Nie wiem.

Avatar
Konto usunięte
to poczekajmy na eksperta jakiegos

Avatar mkiuytfdsxcvbnk
Właściciel
moj wujek ekspert mowi ze to dalej trylogia jest

Avatar
Konto usunięte
a to ok

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
mkiuytfdsxcvbnk pisze:
moj wujek ekspert mowi ze to dalej trylogia jest

O, to super :).

Avatar Fan_Sherlocka_Holmesa
Historia o Szfindolu 10: Wieliczka i pewien zarobek.

Szfindol postanowił zostać podróżnikiem. Zamierzał zwiedzić kopalnię soli w Wieliczce. No więc do niej pojechał. Lecz najpierw udał się do Krakowa, odwiedził rynek, kupił zamek na Wawelu i stoczył potężną walkę ze smokiem wawelskim. Później postanowił zwiedzić właśnie Wieliczkę. Kupił bilet i se czekał. Czekał, aż go wpuszczą do środka, bo była straszna kolejka, większa nawet od tej w PRL-u do sklepu po mięso. Szfindol stał w kolejce już 2 godziny, bardzo się tym zdenerwował. Był sprytny, więc wpadł na pewien pomysł. Zawrócił do Wielkiego Wszechmocnego Nieustraszonego Świętego Nieposkromionego I Niezwyciężalnego Imperium Potężnych I Władczych Pawłów i wziął z niego magiczny pierścień, następnie znów wstąpił do kopalni, założył pierścień, stał się niewidzialny i wszedł do środka. Nie musiał już stać w kolejce. Gdy przebywał w kopalni wiało trochę chłodkiem, lecz te niedogodności rekompensowała sól za darmo, którą można było sobie zlizywać ze ścian. Szfindol był przygotowany na tego typu akcje, więc wyjął ze swojej torby podróżnej młot, dłuto i worek i zaczął zaopatrzać się w sól. Dalej był niewidzialny, więc innych turystów dziwił widok samoczynnie poruszających się narzędzi, lecz nie zwracali na to większej uwagi, gdyż myśleli, że to część ekspozycji. Tak więc Szfindol (Paweł) zbierał sobie w spokoju sól, żeby później sprzedać ją na bazarku, a tu nagle usłyszał dźwięk: Pyk! Ale nie był to ten dźwięk plastikowej butelki, która obudziła Cię o 3:00 rano, tylko dźwięk młotka, który natrafił na pewne znalezisko. Szfindol wyjął je i przyjrzał mu się dokładnie. Był to mały pierścionek. Taki se pierścionek zaręczynowy Św. Kingi. Szfindol jeszcze raz przyjrzał mu się ze wszystkich stron okiem eksperta:
- Na złom, to będzie 1, 50 zł. - stwierdził.
Następnie wzbogacony o 45 kg soli i jeden pierścionek udał się z powrotem do imperium. Jednak wieści szybko się rozchodzą... Wszyscy dowiedzieli się o tym, że Szfindol jest posiadaczem pierścionka Św. Kingi, każdy zapragnął go mieć. Wszyscy zbierali się pod pałacem Szfindola, aby kupić owy przedmiot. Głowy państwa oferowały wiele pieniążków: 200 tyś., 150 tyś., 345 tyś... Jednak Szfindol miał lepszy plan, który został wkrótce zorganizowany. Sprzedał pierścionek na złomowisku u żula Mietka i tym samym zyskał cudowne: 1,50 zł.
- Tak się robi interesy. - odparł Szfindol z dumą.
Koniec

Avatar mkiuytfdsxcvbnk
Właściciel
Dziesięciologia już

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar mkiuytfdsxcvbnk
Właściciel: mkiuytfdsxcvbnk
Grupa posiada 9552 postów, 69 tematów i 71 członków

Opcje grupy Nowa Liga Je...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Nowa Liga Jejowych Pisarzy