Spróbowała odpalić to coś.
Moderator
Princi
Metodą "na kabelki" się udało. Silnik ruszył w stronę gwiazdy, a ty wraz z nim. BTW, zbliżasz się do statku piesełów
Już jestem! Co się działo jak mnie nie było?!
Usiłowała utrzymać się na 'statku'. Zużyła paliwo w kanistrze?
Moderator
Princi
Jeszcze połowa, a poza tym to zaczynasz spadać, a twój prowizoryczny statek przyspiesza
Może warto podłączyć się do tamtego statku, co z niego spadłaś? Wiesz, próbuję ocalić nam życie, nie żeby coś.
No dobra. Principalis zaczęła się zastanawiać, jak to zrobić przy tej prędkości. Może schizofrenia paranoidalna coś podpowie?
Moderator
Princi
Super, wcześniej mnie ignorowałaś, a teraz czekasz, aż ja coś wymyślę? Niech będzie, ale wisisz mi batona. zaczyna brakować paliwa Możesz próbować podłączyć statek i silnik metalem, który masz w sobie, ale nie wiem. W ogóle to co wchłonęłaś? Mam tu dostęp tylko do twojej podświadomości, która moim zdaniem nie ma za grosz gustu. Serio, ta kanapa doprowadza mnie do szału, a istnieję najwyżej godzinę.
- To jest myśl... - Wiedziona przeczuciem, zaczęła scalać się z silnikiem (kanistrem też), starając się w miarę połączyć układ nerwowy z jego sterowaniem i czekając, aż adaptacja załatwi dalszą sprawę.
Moderator
Princi
Ideolo, jesteś silnikiem
Pewnie cię to nie obchodzi, ale kiedy się połączyłaś z silnikiem ja dostałem X-Boxa i najnowszą Fifę. Weird flex but thanx, że się tak wyrażę.
Podleciała do statku. Spróbowała znaleźć punkt bezpośrednio za jego środkiem masy, a następnie się tam wczepić tak, żeby silnik był funkcjonalny.
Moderator
Princi
Świetnie, jakoś to działa. Zwolniliście ze względu na większą masę
No proszę, jak zwykle. Zmienili grafikę i cyk, nowy numerek. intensywne odgłosy piłki nożnej w tle
No więc podczepiła się na hol i odpaliła silnik, żeby dolecieć do celu.
Moderator
Princi
Zrobioned
Hmhmhm... Co by tu sobie zjeść? Ej, polecasz jakieś jedzenie? Głodny jestem.
No to kierowała się na tamtą planetę.
Moderator
Princi
Wylądowałaś i to nawet sprawnie. Nawet za dużo nie zniszczyłaś
To teraz rozłączyła się z silnikiem i sprawdziła, czy tam dało się oddychać.
Moderator
Princi
Jak najbardziej. Czekaj. To brokat. Cała powierzchnia tej planety to biały brokat. To już wiadomo, dlaczego pomyliłaś ją z gwiazdą
Ej, ale ja żartowałem z tym brokatem!
Sprawdziła, czy pasażerowie statku są cali. Była mniej bezduszna niż myślała...
Moderator
Princi
Nie żyli. Ich zwłoki były rozpaćkane po całym statku
Co tu się do diabła stało?
Wchłonęła tyle materii ze statku, by mieć się czym bronić i utworzyć w miarę wytrzymałą powłokę, po czym poszła zwiedzać statek. A raczej szukać poszlak.
Moderator
Princi
Trafiłaś przed drzwi oznaczone jako "Klonowanie", opancerzona w dość grubą warstwę metalu i metalową pałkę
Skoro mają technologię klonowania to może nie jest tak źle?
- Przekonajmy się... - Przeszła przez ścianę do klonowajni.
Moderator
Princi
Sześć pojemników. Pięć piesków i jedna dziewczyna. No co ci mam powiedzieć, no klony no. Nie wyglądają na gotowe. A, i z boku masz konsolę, jakby cię to interesowało
Możemy wczepić w nich twoje DNA i stworzyć twoje klony. Nie żebym to popierał, tak tylko rzucam pomysłem.
- Nie sądzę żebym mogła mieć klony... - Pomyślała, podchodząc do konsoli by sprawdzić jej zawartość.
Moderator
Princi
Klony się tam hodują, 20% już się tam zrobiło, naukowy bełkot, nie rozumiesz słów, bo w wieku dziesięciu lat wyruszyłaś łapać pokemony- A nie, to ostatnie to nie
- A było skończyć studia... - Pomyślała. Sprawdziła czy da się jakoś przyspieszyć proces.
Moderator
Princi
Wielkie czerwone pokrętło po prawej stronie za to odpowiadało. Opis jednak jasno mówił, że im szybciej klony się wyhodują tym szybciej zdechną
Sprawdziła zatem zaprogramowaną strukturę umysłów klonów. Konkretnie ich wspomnienia.
Moderator
Princi
Wygląda na to, że zostało im wgrane całe życie poprzedników. Czekaj, czy to pendrive? Ale dobra, wspomnienia klona dziewczyny zaczynają się od biegu. Perspektywa była bardzo niska. Co jakiś czas zauważasz coś na kształt zaokrąglonej psiej łapy. Niezłą ma przeszłość
Nie zamierzała przeglądać wspomnień... Jeszcze. Zagrała je sobie na pendrive i zachowała. Sprawdziła, czy proces klonowania przebiega prawidłowo, po czym, upewniwszy się że klony są bezpieczne, ruszyła na dalsze poszukiwania sprawcy zamieszania na statku.
Moderator
Princi
Widzisz silnik podłączony do statku. Wystawał trochę ze ściany. Dużo tu płonących beczek... które są oznaczone jako radioaktywne?
- No i fajnie... - Principalis weszła do środka i zaczęła pochłaniać płomienie oraz radiację. Do czysta.
Moderator
Princi
Metal się lekko rozgrzał. W sumie to nic tu więcej nie ma, poza psią karmą w rogu, ale ona jest pewnie napromieniowana
Principalis więc wyssała z niej całe promieniowanie, tak jak planowała.
Moderator
Princi
Ostatecznie, od tego całego promieniowania wyrosła ci ręka na brzuchu. Nie wygląda na to, żebyś mogła nią sterować
A zatem po prostu użyła swoich zdolności żeby ją odczepić i wchłonąć w formie materii.
///Nie tak działa promieniowanie ziom :v///
Moderator
//Ziom, nie gramy w realistycznym PBF'ie :/ //
Princi
Dokładnie tak zrobiłaś, tak jak mówisz
///Tutaj też nie chcę z tobą grać, ziom///
Moderator
//Spoko, zią. Czekaj na Brodacza w takim razie//