Principalis z początku dała się porazić w zaskoczeniu, jednak potem zaczęła wchłaniać tyle prądu ile się dało, jednocześnie nie przerywając pochłaniania powłoki.
Właściciel
Nagle pod jej nogami zniknęła podłoga przez co wypadła ze statku
Cóż, jej reakcja zapewne będzie zależała od tego gdzie konkretnie wpadła.
- Ku*wa... - Principalis zaczęła miotać się i wierzgać w panice, ale po chwili uspokoiła się, gdyż zdała sobie sprawę, że... Nic jej nie jest. Metalowa powłoka ze statku zapewniała jej ochronę przed śmiertelnymi warunkami próżni, a wchłonięta elektryczność dawała jej energię którą normalnie dostarczałoby oddychanie. Była względnie bezpieczna... Przynajmniej na razie. Spróbowała odszukać wzrokiem statek z którego ją wyrzucono oraz planetę Ziemię.
Właściciel
Statek najwyraźniej w ramach zachowania bezpieczeństwa włączył maskowanie, ale Ziemia jest
Dziewczyna pomyślała że to całkiem fajne, że przestraszyli się jej kosmici, ale zaraz się przeraziła, bo zdała sobie sprawę, że mimo wszystko w sumie nadal tkwi w próżni. Spróbowała ustalić swój wektor prędkości, co mogło mimo wszystko wydawać się trudne. Jak daleko była od Ziemi?
Właściciel
Kilkaset lat świetlnych, jednak odległość nie jest do końca znana
///Wybacz marudność, ale mój instynkt astrofizyka nie daje żyć. Z tej odległości Ziemia nie byłaby widoczna ;-;///
Właściciel
//My widzimy Wenus jednak z tej odległości przypomina gwiazdę, nie planetę, bo jest ona oddalona od nas kilkaset lat świetlnych, więc zakładam iż Ziemię też byłoby widać, ale ciężko by było ocenić, czy to jest to\\
///Ziomek, Wenus jest oddalona od Ziemi o średnio 149.5 mln km. Rok świetlny to odległość którą światło przebywa przez rok, a np. ze Słońca do Wenus leci w kilka minut ;-;///
///To jak robimy mistrzu?///
Właściciel
//Mógłbym powiedzieć, że nie robimy, ale taki nie będę, jednak też nie mam zamiaru zmieniać odległości\\
///No dobrze, ale to w końcu widać tę Ziemię, czy jest kilkaset lat świetlnych dalej? Bo nie instalowałem swojej postaci superwzroku///
Moderator
//Niech przyjdzie miły pan, który jej da w nagrodę za segregację śmieci super wzrok, el0//
Właściciel
//Nie wiem, teraz nie moja kolej\\
Principalis zastanowiła się jakie są jej szanse. Chyba żadne, biorąc pod uwagę odległość planety. I tak się zastanawiała, czekając.
Właściciel
Zaczęła się powoli poruszać w stronę przeciwną, może nie trzeba było drażnić tych kosmitów
Dziwne. Najpierw ją wyrzucają, a potem znów przyciągają? Na wszelki wypadek skumulowała część energii w dłoniach, by w razie czego mieć się czym bronić.
Właściciel
Czy to na pewno jest energia promienia wciągającego?
A może i nie? Czekała w gotowości.
A to ci dopiero trefny rozwój sytuacji. Gotowa do obrony, Principalis czekała na dalszy rozwój wydarzeń.
Właściciel
Spodek tylko przeskanował okolice i zaczął lecieć w stronę Ziemi, a może księżyca
- No i dupa... - Principalis nie czekała. Skumulowała ładunek elektryczny w dłoni i wystrzeliła go w statek. Nawet jeśli nie uda się niczego uszkodzić, przynajmniej zwróci na siebie uwagę.
Właściciel
To prawda tarcze są uruchomione, ale spodek wykonał obrót i zaczął ostrzał
Principalis zwinęła się w kulkę i skupiła na wchłonięciu wszystkiego, co w nią trafi.
Właściciel
To jest inny rodzaj energii, nie da się go tak po prostu wsiąknąć
No ona o tym nie wiedziała.
Właściciel
A teraz co to jakiś promień, ale wciągający, czy tylko magnetyczny? Chyba jednak tylko magnetyczny
Principalis raczej nie miała zdolności wyczuwania magnetyzmu, więc mogła tylko czekać na rozwój wydarzeń.
Właściciel
Zdolność promienia została odwrócona powodując daleki odrzut Principalis
- To nawet lepiej... - Pomyślała Principalis, oglądając się by sprawdzić czy leci w stronę Ziemi.
Właściciel
Nie, ponieważ statek odwrócił się jej stronę oraz wystrzelił właśnie w tamtą, jak będzie dobrze to wyląduje na Marsie, a jak nie to na jednym z księżyców Jowisza
- No to klops... - Pomyślała. Cóż, z taką masą i tak leciałaby pewnie długie miesiące...
Właściciel
Albo uderzy w nadlatujące asteroidy
Właściciel
I tak się chyba stanie, a raczej to na pewno się tak stanie
Właściciel
//W pierścień Saturna wiesz\\
W asteroidę
Jaką asteroidę? Jak dużą? W jakim kształcie? Z czego się składała? Gdzie była zlokalizowana?
Cóż. Principalis mogła najwyżej czekać na dalszy rozwój wypadków. Przytuliła się do asteroidy.
Właściciel
W czasie lotu zauważyła statek, którego wypadła
Spróbowała dostępnymi środkami zmierzyć odległość od asteroidy na której była do statku.