Właścicielka
Eevee: *biega w kółko z nudów*
Właścicielka
Eevee: *w końcu się zatrzymała i na coś się gapi*
Moderatorka
Lighty: Hmm? *podnosi głowę i patrzy najpierw na Eevee, później na to na co się ona gapi*
Właścicielka
Eevee: *jakby na jakieś drzewo, podbiegła tam i zaczeła na nie jakby skakać, chyba chcąc kogoś zrzucić z niego*
Moderatorka
Lighty:*podniosła się z ziemi i podeszła do drzewa* O co ci- *urwała, patrząc w górę*
Właścicielka
*nic tam nie ma chyba, aż nagle...*
*jakaś dziewczyna, chyba nieco starsza niż Lighty spadła z drzewa*
Dziewczyna: Khr...
Właścicielka
Rebecca: I czego się drzesz jakbyś ducha zobaczyła?! *podnosi sie*
Moderatorka
Lighty: Zaskoczyłaś nagle z drzewa, co ja miałam zrobić?! Ciastka i herbatę przynieść? I co Ty w ogóle robisz, co? I jakim cudem znalazłaś się na tym drzewie?!
Właścicielka
Rebecca: Za dużo pytań naraz.
Właścicielka
Rebecca: Um...
Eevee: *zaczela ciągnąć Rebecce za końcówkę sukienki*
Rebecca: Huh? *próbuje ją wyrwać, już zła* Zabierz tego pchlarza ode mnie!
Moderatorka
Lighty: Ja Ci zaraz dam pchlarza! Ty mi lepiej na te pytania odpowiadaj! *zabrała Eevee*
Właścicielka
Rebecca: Nie będę na nic odpowiadać! Phm!
Moderatorka
Lighty: Uwierz mi, a powinnaś.
Właścicielka
Rebecca: Dlaczego niby? Kim ty niby jesteś ze akurat tobie muszę odpowiadać?
Moderatorka
Lighty: Nie będę ci odpowiadać.
Moderatorka
Lighty: Radzę ci się stąd zmywać, bo nie chcesz się spotkać z mamą.
Właścicielka
Rebecca: Dlaczego niby?
Darky: *wyszła* Oh. Masz nowa koleżankę?
Moderatorka
Lighty: Szkodnika, nie koleżankę.
Właścicielka
Darky: Nie przesadzaj. Kim jesteś?
Moderatorka
Lighty: Powiedziałam przecież.
Właścicielka
Darky: shh... *podchodzi do Rebecci*
Właścicielka
Darky: *gapi się jej w oczy* Jak masz na imię?
Rebecca: R-Rebecca Sh-shine.... *mega się jaka, chyba się boi wzroku Darky*
Właścicielka
Darky: Mnie zastanawia, co tu robi, a nie jak tu się znalazła
Rebecca: Um...
Moderatorka
Lighty: Też chciałabym wiedzieć.
Moderatorka
Lighty:*ustala obok Darky I też się patrzy na Rebecce*
Właścicielka
Rebecca: A z resztą czemu mam wam niby odpowiadać?!
Właścicielka
Rebecca: Nie wyglądacie na fajnych. Z takimi jak wy w ogóle się nie zadaje!
Właścicielka
Rebecca: Nie mam czego! Hmp!
Moderatorka
Lighty: Boo... *patrzy na Darky z nadzieją, że skończy za nią*
Właścicielka
Darky: ...
Rebecca: Widzisz! Nawet zdania nie umiesz dokończyć
Moderatorka
Lighty: A cicho bądź! Ty za to nie umiesz się bawić.
Właścicielka
Rebecca: Nie umiem się bawić? Phi, ja to się najlepiej właśnie bawie!
Moderatorka
Lighty: Jasne! Ale ja umiem tak! *i tp na drzewo* I co? I co?