Konto usunięte
Pokój braci z maszyną do robienia kebabów i zdjęciem ojca nad tą właśnie maszyną. Są w nim dwa łóżka.
Konto usunięte
Ziggy: *wchodzi do pokoju, z pogardą patrzy na zdjęcie ojca* - Zjadłbym kebaba
Jacob: *wchodzi do pokoju, włącza komputer i zamawia dwa kebaby* Spoko już zamówiłem
Jacob: No. Ale nie wiem po co zamówiłem skoro mamy maszynę. * Podrapał się po głowie, chyba zrobił coś głupiego.*
Konto usunięte
Ziggy: No głupi jesteś. Tak samo jak wtedy gdy subowałeś Marcina Dubiela, he, he!
Jacob: A może ja Ci zabiję ojca? Cya. *uderza brata swoją pięścią w łeb*
Konto usunięte
Ziggy: *unika* A może ja ci rodzinę? Nara
Jacob: Nie *uderza bardzo szybko i nie może uniknąć bo pa*
Konto usunięte
Ziggy: Cholera *podszedł do gablotki ze zdjęciem ojca, szybkim ruchem wyciągnął siekierę z zastygniętą krwią i ustawił się w pozycji gotowej do ataku*
Jacob: Uważaj bo się skaleczysz. He, he! *Zaszarżował na brata na pełnej sile uderzając go w głowę. Zignorował pukanie.*
Konto usunięte
Ziggy: *unika, wbił siekierę w plecy uderzającego w ścianę głową brata* He, he!
Właścicielka
*No to do pokoju wbija wolfina*
Wolfina: Co tu się dzieje?!
Jacob: *unika ciosu, patrzy na wolfine* Nic
Właścicielka
Wolfina: Właśnie, że mój! *wchodzi do tego pokoju*
Konto usunięte
Ziggy: Nie *Odłożył siekierę do gablotki*
Właścicielka
Wolfina: Moja, bo ja jestem dyzurną korytarza. Korytarz znaczy się również pokoje.
Michał: *wchodzi* ok pa *wychodzi*
Konto usunięte
Ziggy: No to bawiliśmy się.
Jacob: Dobra Spoko. Sorry, brat mnie wkurzył.
Michał: *wchodzi* nie no zartuje he, he! dajcie kebaba.
Konto usunięte
- Nie Kebaby są nasze. Cya.
Michał: ale ziomki ja lubie was *smutu smutu*
Jacob: Dobra spoko dam ci. *robi kebab w maszynie i daje michałowi, chyba go lubi. *
Właścicielka
//niffin właśnie wynalazł nowy sposób że gdy jak postaci mówią coś szybko to ze z nie pisaniem imienia :D obu tak dalej, plusik ode mnie
Konto usunięte
Ziggy: Michał lepiej wyjdź dla swojego dobra psychicznego lepiej wyjdź
Właścicielka
Wolfina: Hyh... Ja tam zbytnio mięsa nie lubię... Nie no żart, jak córka Wilkolaka ma nie lubić mięsa? *wychodzi*
Michał: *je kebab* mm ale dobre
Konto usunięte
Ziggy: Ok pa *spojrzał na Jacoba i Michała* Zróbmy trzy kebaby na maszynie!
mICHAŁ: ja nie umiem *smutu smutu*
Michał: Naucz mnie, proszę!
Konto usunięte
Ziggy: Dobra spoko. To ja zrobie. Jacob otwórz drzwi. *podszedł do maszyny i zaczął robić 3 kebaby*
michał:NIE NAUCZ MNIE ROBIC JE
Właścicielka
Karen: Bo... *i próba wyslowienia sie*
Regina: *po czym przychodzi ona* Karen, tu, do mnie!
Karen: T-tak królowo... *i trochę smutna musiała biec do reginy*
// *smutu smutu* najlepiej pisac jak chces wyrazic smutek :) //
Jacob: Ej Regina to nie jest twoja niewolnica!!!
Konto usunięte
Ziggy: No Jacob ma rację. Nie możesz nią rządzić.