A więc, jak pewnie ktoś mógł już się zorientować, Darcus w wyniku konfliktu z właścicielem grupy (tak, chodzi o mnie), ostatecznie opuścił grupę, i prawdopodobnie nigdy do niej nie wróci. Na privie stwierdził że odchodzi, i mimo iż powiedziałem mu żeby zastanowił się nad tym dziesięć razy, gdyż powrotu nie będzie, to on niemal natychmiast stwierdził, że odchodzi i tyle (nie wiem czy tego nie przemyślał, czy był tego aż taki pewien, nie ma to znaczenia).

Jak z łatwością można zauważyć, ja i Darcus byliśmy osobami które najwięcej siebie włożyły w tę grupę, i spędziły w niej najwięcej czasu. Z tego też powodu oczywistym jest, że odejście jednego z nas, doprowadzi do pewnych zmian, bez których dalsze funkcjonowanie mogłoby być problematyczne.

Najważniejszą sprawą są wszystkie wątki jakie prowadził Darcus. Odchodząc bowiem nie powiedział nawet słowa odnośnie tego co ma się z nimi stać, tylko olewająco stwierdził że "życzę powodzenia w pozamykaniu wszystkich moich wątków i kierowaniu wszystkimi moimi postaciami", no i trudno, coś wymyślę, a więcej stracą na tym jego historie niż ja sam. Oficjalnie jako właściciel grupy przejąłem je ja, jednak wiadomym jest, że nawet gdybym chciał i miał czas, by ogarnąć wszystkie stworzone przez niego wątki czy postacie, to nie byłbym w stanie zrobić tego tak dobrze jak ktoś, kto miał już zapewne wszystkie bardzo dobrze zaplanowane. Dlatego spora część tych wątków (zwłaszcza tych o których nie wspominano od dawna, i zapewne pamięta o nich dokładnie tylko sam Darcus) zostanie prawdopodobnie zamknięta, albo przynajmniej wstrzymana na czas nieokreślony. Ja sam, zamierzam przejąć póki co jedynie wątki oraz postacie, które widoczne były na pierwszym planie, i z którymi powiązane były w jakimś stopniu moje postacie, lub postacie innych graczy.
Jeśli ktoś pod tym względem ma jakiś pomysł odnośnie niektórych wątków, lub Darcus nie będzie do nich tak wrogo nastawiony, to może spróbować się z nim dogadać, i przejąć część z nich, co może pozwoli im przeżyć.

Drugą sprawą jest sama grupa. Ja osobiście uważam, że tak długo jak inni ludzie poza mną tutaj chcą pisać, to nie zamierzam grupy zamykać, nawet jeśli ktoś to zajmował się w zasadzie połową spraw, odszedł. Na początku ( i zamierzam zrobić to przed końcem wakacji), planuję ogarnąć wszystkie tematy informacyjne (nadrobię przy okazji moje postacie czy dawne frakcje które powinny być opisane) oraz mapy (planuję dodać co najmniej dwie nowe, i poprawić moje stare, zrobione w paincie (profesjonalny grafik)).

Inną ważną rzeczą jednak jest, że skoro jeden z dwóch starych dziadów opiekujących się Karczmą odszedł, to trzeba będzie zapewnić grupie żywotność w jakiś inny sposób, i otworzyć się na "nowe pokolenie" (choć tak, dobrze sobie zdaję sprawę, że wiele z osób siedzi w tym co najmniej tak długo jak ja, proszę się nie obrażać). Jako iż w tej grupie są osoby które znają się na standardowych PBF'ach znacznie bardziej niż ja, to byłbym zadowolony z wszelkich rad, które mogłyby ułatwić ludziom wejście w ten świat. Jestem otwarty na wszelkie propozycje i na wstępie tylko mówię, że jedyną rzeczą której na pewno nie chcę zmieniać, jest jeden główny temat. To zawsze była główna cecha Karczmy, i niezależnie od tego czy ludzie uważają to za wadę czy nie, bez tego Karczma nie byłaby już sobą.

To na razie chyba wszystko. Wiem, że zupełnie sam, nie poradzę sobie z utrzymaniem grupy przy życiu, ale wierzę, że są tutaj osoby które mogą mi pomóc, i z góry takowym dziękuję, i zapraszam do dyskusji.

*Aktualizacja*

Cóż, myślę, że pewna rzecz wymaga aktualnie omówienia. Nie wiem czy kogokolwiek to obchodzi, ale chcę żeby sprawa była jasna. Mój konflikt z Darcusem był naprawdę dla mnie bolesny, i spędziłem wiele nocy rozmyślając nad tym, czy jakiekolwiek rozmowy, a jeśli tak to jak poprowadzone, mogłyby pomóc nam wyjaśnić sprawę. Mieszanka gniewu z powodu którego chciałem się go pozbyć, i bólu z powodu tego, że tak jak sam zauważył, szanowałem jego i jego pracę i był po prostu moim przyjacielem, spowodowała że do teraz właściwie cały czas o tym myślałem, czy z nim nie pogadać, czy nie schować dumy, i nie porozmawiać szczerze i nie omówić zupełnie każdego szczegółu naszej znajomości i tego, z czym mieliśmy problem.

Nawet jeślibym i w tym aspekcie zmienił zdanie i utrzymał się twierdzenia że rozmowa do niczego nas nie doprowadzi i mogłaby trwać w nieskończoność, myślałem o zrobieniu czegoś w rodzaju... Pomnika dla Darcusa? Sam nie wiem, to może trochę głupie, ale naprawdę myślałem o wielu rzeczach.

Darcus uważał, że Karczma znaczyła dla niego bardzo dużo i miał w nią ogromny wkład... I z pewnością była to szczera prawda... Ale co postanowił zrobić teraz? Edytował większość swoich postów, chyba aż do strony 305 o ile się nie mylę, usunął to co sam pisał i wstawił... Zdjęcia papieża.

Zrobił to sam, po tym jak stwierdził, że mi nigdy nie wybaczy, że go usunąłem (po tym jak sam stwierdził że odchodzi, i kompletnie zlekceważył mnie kiedy stwierdziłem, że nie będzie powrotu). Nigdy w życiu nie pomyślałbym, o usunięciu czegokolwiek co zrobił, albo by podważać fakt, że bez niego Karczma by po prostu nie istniała. A on postanowił sam to zrobić, postanowił ukryć praktycznie cały swój związek z Karczmą zastępując go czymś takim... Co najciekawsze robił to aż do dzisiaj, i choć go zablokowałem, to możliwe że będzie robił to dalej -

- tutaj inny aspekt tego (na co bym nigdy w życiu nie wpadł), że jeja pozwala na edytowanie własnych postów osobom, które nie są już na grupie, o czym zamierzam w najbliższym czasie z administracją może porozmawiać.

- Nie wiem od jak dawna to robił, i po co marnuje własny czas, i czy będzie to robił do końca, czy zablokowanie go cokolwiek dało... Tak czy siak to koniec. To definitywny niezaprzeczalny niemożliwy do zmienienia koniec Darcusa w Karczmie. Sam mówił o tym jakie to ważne, a potem własnoręcznie postanowił zniszczyć wszystko, co włożył w to znakomite dla nas obu miejsce.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Tak czy siak, w związku z tym wszystkim, planuję za jakiś czas umieścić swoisty Patch Notes, w którym poruszę wszystkie nadchodzące zmiany w Karczmie (a trochę tego będzie). Nie wiem ile to zajmie, i nie wiem czy wyrobię się do końca wakacji (zaczynam w to powątpiewać, ale zobaczymy), ale prędzej czy później do tego dojdzie. Tak jak mówiłem, tak długo jak ktokolwiek poza mną chce pisać, Karczma będzie istnieć... Jeśli wszyscy odejdą... Trudno, będzie trzeba żyć dalej i może znaleźć coś innego. Ale jestem w miarę optymistą, i wierzę, że da się z tym coś jeszcze zrobić.

To tyle mojego pierdzielenia, dzięki wszystkim którzy przeczytali i których jakkolwiek to obchodzi. Szkoda, że tak się to potoczyło, ale skoro Darcus spalił właśnie ostatni most jaki prowadził do sytuacji sprzed konfliktu... No to trudno.

Stay tuned!

darcus to upadek człowieka

Ostrzegałem, że może tak zrobić, ale przyznam, że sam nie wiedziałem o opcji edytowania postów po wyrzuceniu z grupy.

Usunąć usunąłem go dawno, bo kto by wpadł że jeja działa w ten sposób? No ale trudno, przynajmniej upewnił mnie w przekonaniu, że to definitywny koniec. Mogę odetchnąć, i pozbyć się jego postaci (na co mam już plan zresztą).

Pytanie zostaje, czy zostawić to w takim stanie w jakim jest, czy po prostu usunąć jego stare posty [czyt. obrazki].

Jeśli chcesz marnować czas, który możesz wykorzystać na coś ciekawszego i/lub pożyteczniejszego, tak jak on, to proszę bardzo, innym nie będzie to robić różnicy, i tak będą sprawdzać tylko ostanie strony i bieżące posty.

Masz rację, to chwilowo nie ma sensu. Może admini mogą pomóc z czymś do pozwoliło by wszystkie za jednym ruchem wywalić, ale chwilowo się wstrzymam.

*Mini aktualizacja*
Właśnie mi się coś przypomniało (sam się dziwię, że dopiero teraz). Tak naprawdę Karczma nie straciła aż tak dużo, jeśli chodzi o to, co zrobił Darcus.
I nie mam tu wcale na myśli tego, że to co pisał, nie było nic warte, brońcie bogowie. Fakt jest taki, że tak naprawdę wciąż to mam... Praktycznie wszystko co on kiedykolwiek w Karczmie napisał. A co ciekawe, to wszystko mam dzięki... Darcusowi. To on był na tyle sprytny i pomysłowy, by poprosić dwa lata temu administrację o wysłanie mu kopii zapasowej wszystkich wiadomości napisanych kiedykolwiek w Karczmie, wtedy trochę to zlekceważyłem, sądząc, że dam radę to zrobić lepiej, sam, ręcznie (co było zwykłą głupotą z mojej strony). W każdym razie naprawiam mój błąd, i muszę ci podziękować teraz."You have my thanks", Darcus.
Jedyne jego brakujące posty, po których nie został ślad, to te spomiędzy stron 293-305, co nie jest aż tak dużą stratą, jeśli spojrzymy na całokształt.

Co prawda wspominając dawne czasy, nie spodziewałem się chyba wtedy, że to Darcus będzie tym, przez którego dobytek Karczmy ucierpi, ale well, liczy się, że w pewnym stopniu zabezpieczył mnie przed samym sobą, za co dziękuję.

W internecie nic nie ginie.

Admory robią kopie zapasowe wiadomości na grupie? Aż ich chyba o to kiedyś poproszę.

W tym przypadku zrobili, więc pewnie jak się poprosi, to mogą zrobić. Chociaż nie jestem pewien jak to wygląda przy wielu tematach (z Karczmą mogło być pod tym względem prościej, bo to w końcu jeden temat), ale raczej nie powinno być problemu.