[Lokalizacja: Pokój wspólny]

Avatar Historyjka
Właścicielka
Raczej sporych rozmiarów pomieszczenie, w którym za dnia, kiedy akurat nie ma żadnych zajęć, najczęściej lubią przesiadywać uczniowie Akademii. Ściany pomalowane są krwisto-czerwoną farbą, a podłogi wyłożone czarnymi kafelkami. Stąd wychodzą drzwi do wszystkich pokoi sypialnych, oraz główny korytarz, prowadzący wprost na schody w hallu. Po prawej stronie tego pomieszczenia stoi ogromny, wykonany z czarnego marmuru kominek, w którym ogień nigdy nie gaśnie, a nad którym wiszą dwa pamiątkowe miecze, mające już chyba z 500 lat, jak nie więcej, a nadal zachowane w świetnym stanie i nie tknięte za pośrednictwem czasu przez zżerającą wszystko rdzę. Niedaleko komika ustawionych jest pięć skórzanych foteli, w których można usiąść, poczytać książkę, bądź gazetę (najświeższe wydanie zawsze leży na stojącym tam stoliczku do kawy, jakby pojawiając się samoczynnie wraz z nadejściem ranka), pograć z kimś w karty (które też leżą na stole), albo po prostu przesiedzieć odłogiem cały dzień. Po drugiej stronie pokoju znaleźć można starą, acz nadal działającą bez zarzutu, szafę grającą, oraz nowy stół do bilardu, z którego można zawsze korzystać. Jest to jedno z nielicznych pomieszczeń, w którym nie spotkasz raczej żadnego nauczyciela, a kamery nie rejestrują 24 godziny na dobę każdego twojego ruchu.

Avatar gulasz88
Artur siedział sobie poziomo w fotelu, gapiąc się rozmarzonym, lub jak kto woli tępym, wzrokiem w kominek.
Ugh...

Avatar Historyjka
Właścicielka
Ogień płonął w kominku tak samo jak codzień. W sumie nic się nie działo, nie licząc tego, że jedne drzwi od pokoju się na chwilkę otworzyły, kiedy przed nimi jak zwykle niezauważenie znalazł się liścik od Przewodniczącej Samorządu Uczniowskiego, informujący najpewniej o kolejnym spotkaniu, które zawsze odbywały się w tajemnicy w pokoju wspólnym, niekiedy po ciszy nocnej. W skrócie - Dzień jak codzień, nie działo się absolutnie nic wyjątkowego.

Avatar gulasz88
Wyrwawszy się z letargu, wstał i poszedł zobaczyć list od pani przewodniczącej. Może chociaż w nim będzie coś co go choć trochę pobudzi.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Pod jego pokojem leżała niebieska karteczka. Staranna, znajoma kaligrafia głosiła.:

Kolejne spotkanie odbędzie się jutro o 3:00 nad ranem w pokoju wspólnym. Nie spóźnij się.

//E.Omocha.

Avatar gulasz88
- Parę razy się zdarzyło i od razu dożywotnie pretensje!
Wstchnął przeciągle i podszedł do szafy grającej i puścił pierwszą z brzegu piosenkę. Chodziło mu bardziej o zabicie ciszy niż faktyczną rozrywkę.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Trafiła mu się melodia "Danse Macabre" Camille Saint-Saëns.

Avatar gulasz88
Może być.
Powiedział po czym sięgnął po gazetę by zobaczyć co się ostatnio wydarzyło.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Na pierwszej stronie gazety widniał artykuł dotyczący sławnej pisarki - Emilie Josette Corelli.
W kilku pierwszych akapitach autor artykułu zachwalał powieściopisarkę jako współczesną nadzieję dla gatunku kryminalnego, oraz jedną z obecnie wybitniejszych w swym zawodzie. Dopiero po wielu linijkach bezsensownej, ewidentnie lizusowskiej paplaniny, przeszedł do sedna i oznajmił, że owa sława dosłownie kilka dni temu oświadczyła, iż robi sobie trzyletnią przerwę w pisaniu, aby po tych trzech latach móc wydać swe podobno największe dzieło, silnie związane z sekretnym miejscem, do którego wyjeżdża i gdzie nikt nie będzie mógł jej znaleźć.
Później dziennikarz snuł masę domysłów o tym, na jaki temat może być owo największe dzieło, jednak to również zbytnio nie trzymało się kupy, więc nie warto nawet tutaj tych domysłów przytaczać. Poniżej były zdjęcia okładki jednej z ostatnio upublicznionych przez Emilie Josette Corelli książki "Istota cienia" i informacja gdzie i za ile można kupić to "arcydzieło od naszej utalentowanej, młodej pisarki, którą zna i ceni cały świat".

Avatar gulasz88
Albo dali nam "Przegląd Literacki", albo dziewczyna robi karierę.
Powiedział po czym odłożył list na stoliku i usiadł tak jak wcześniej na swoim fotelu. Zabrał się też za czytanie innych artykułów w gazecie.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Okazała się to być gazeta ogólna, a nie literacka. Można było znaleźć w niej nowiny z naprawdę wielu dziedzin, między innymi polityki, sportu, agrokultury, sztuki, medycyny i inżynierii. Na świecie nie działo się obecnie nic ciekawego, dzień jak codzień. Selena zastrzeliła w końcu Biebera...

//*Czyta ostatnie zdanie* Chyba nie tylko Psychopata musi skończyć z próbami wtrącenia humorystyki, mi też to zbytnio nie wychodzi...

Avatar gulasz88
-Nuuuudyyy!
Powiedział po czym przeciągnął się i wrzucił gazetę do kominka.
- Gdzie są wszyscy na litość boską?

Avatar Historyjka
Właścicielka
Bogowie mu niestety nie odpowiedzieli. Nadal było cicho i spokojnie.

//*Czyta pierwsze zdanie* Boże... *Facepalm* Historyjka, skończ z tym...

Avatar gulasz88
Wstał po czym z braku alternatyw udał się do stolika i zaczął tasować karty.

Avatar Vader0PL
Samuel wszedł do pokoju.
Uśmiechnął się widząc kolegę.
-Artur! Wiedziałem że cię tu spotkam.


//// mam idealny plan jak poradzić sobie z każdym wrogiem w Akademii. Powiedzieć?

Avatar gulasz88
- Salomon!
Wstał zostawiając karty i poszedł uścisnąć ręke znajomemu.
- Chwała Bogu że przyszedłeś, bo już zaczynałem usychać z nudów. Choć mógłbyś byç dziewczyną. -

Avatar Vader0PL
Zaśmiał się.
-No wiesz co?


///Będzie potrzebny puzon, bo saksofonu nie mam zamiaru używać do tego:
Krok pierwszy: Nasraj do puzonu.
Krok drugi: Chodź z tym instrumentem wszędzie
Krok trzeci: Napotkaj wroga, który chce cię zabić.
Krok czwarty: Weź głęboki wdech i zacznij grać na instrumencie, którego wylot będzie skierowany na przeciwnika.
Krok piąty: Patrz, jak dzieło zniszczenia oblewa jego ciało
Krok szósty: Zostań sławny jako najbardziej niebezpieczny przeciwnik w Akademii.///

Avatar gulasz88
- Mówie jak jest, a jest nudno.
Powiedział po czym sięgnął po list leżący na stole.
- A w dodatku dziś niczym amerykańskie wojsko w czterdziestym czwartym mam spotkanie na plaży Omaha. Czyli tutaj.

//*Wstaje i bije brawo.* Geniusz ku#wa, geniusz!*

Avatar Vader0PL
-Wiem, wiem... też tu będę. Tym razem się nie spóźnisz, prawda?

Avatar gulasz88
- Mam zamiar oszukać przeznaczenie. Bowiem dziś!
Zaczał mówić epickim głosem, jakby przemawiał do armii.
- Dziś będe spał na tej kanapie!

Avatar Vader0PL
Zaczął klaskać z entuzjazmem.
-Świetny plan milordzie!

Avatar gulasz88
- Dziękuje, dziękuje.
Rzekł nonszalanckim tonem i nisko się ukłonił.
- Ale skończmy o mnie, co u ciebie?

Avatar Vader0PL
-Nudy w pokoju, a do tego nadal unosi się nieprzyjemny zapaszek... ech.

Avatar gulasz88
- Polecam pozbyć się zwłok z szafy. To zawsze pomaga.

Avatar Vader0PL
-Myślę, że większy problem jest z tym, co jest za oknem.

Avatar gulasz88
- Poczekaj zgadnę...
Zamyślił się przez chwilę.
- Ścieki są stąd odprowadzane rurami, więc jedune zapachy może wydawać kuchnia, albo śmietnik. Na zapach jedzenia raczej byś nie narzekał, więc śmieci.

Avatar gulasz88
Zaśmiał się głośno.
-Oh Sam, ciebie chyba naprawdę ktoś musi nienawidzić.

Avatar XiaTheWolf
Drzwi od pokoju Nr.4 otworzyły się, a z nich wyszła Chloe. Widząc znajomych z tego samego roku kiwnęła im głową.
-Wiadomo, że hałas we wspólnym to wy dwaj. -Rzuciła na przywitanie dowcipnym tonem głosu.

Avatar Vader0PL
///Ja tam bardziej czekam za opinią Historyjki dotyczącą mojego planu. I tak, zrobię to. Serio .-.///
Uśmiechnął się.
-Bo jak nie my, to kto?

Avatar Historyjka
Właścicielka
//Samuel... Przekręciłeś imię własnej postaci. Samuel, nie Salomon..! Boże miłosierny...

Avatar gulasz88
- Tylko nie zacznij śpiewać Sam, bo nie ręcze za siebie.
Powiedział żartobliwym tonem po czym zwrócił się do koleżanki.
- Dobrze cię widzieć, Chole. Właśnie kończyły nam ssię wspólne tematy.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Vader0PL pisze:
///Ja tam bardziej czekam za opinią Historyjki dotyczącą mojego planu.


//Raczej debilny plan, zważywszy, że tutejsi przeciwnicy raczej nie są... No dobra, nie będę spoilerować. W każdym razie to w żadnym wypadku nie zadziała...//

Avatar Vader0PL
///Nie są materialni? O to ci chodziło?

Avatar Vader0PL
Historyjka pisze:
//Samuel... Przekręciłeś imię własnej postaci. Samuel, nie Salomon..! Boże miłosierny...

///Jakoś mi nie śpieszno zapamiętać imię postaci :P

Avatar Vader0PL
-Śpiewam z pewnością lepiej od ciebie.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Vader0PL pisze:
///Nie są materialni? O to ci chodziło?


//Zależy którzy. W każdym razie gównem co najwyżej ich rozwścieczysz, a nie pokonasz...

Avatar Historyjka
Właścicielka
Vader0PL pisze:
///Jakoś mi nie śpieszno zapamiętać imię postaci :P


//Masz nadzieję, że szybko zginie i nie będziesz musiał?

Avatar XiaTheWolf
// Chloe, nie Chole.//
Spojrzała na Samuela i jakby parsknęła śmiechem cicho.
-Już chyba wystarczy twoje granie na saksofonie, śpiewu już nam oszczędź, maestro.

Avatar gulasz88
- Może powiedziała to Chloe, ale to był głos twojego rozsądku.
Powiedział żartobliwym tonem, po czym zwrócił się do dziewczyny pokazując jej list.
- Wiesz że masz już plany na wieczór?

//Sorki, literówka :(

Avatar Vader0PL
Historyjka pisze:
//Masz nadzieję, że szybko zginie i nie będziesz musiał?

///Mam nadzieję, że zginie wtedy, kiedy będę miał kartę postaci, która nie zostanie usunięta :P

Avatar XiaTheWolf
Spojrzała na list.
-Znowu? Przewodniczącej się JESZCZE nie znudziły te spotkania? -Powiedziała, ponownie żartobliwym tonem.

Avatar gulasz88
- Co nie? I jeszcze to "nie spóźnij się". Poczułem się zdyskryminowany!
Powiedział żartobliwie obrażonym tonem.

Avatar Historyjka
Właścicielka
W tym momencie muzyka w szafie grającej ucichła. Po prostu utwór dobiegł końca.

Avatar Vader0PL
-Teraz ja wybieram.
Podszedł do szafy grającej, poszukał jakiegoś jazzu.

Avatar gulasz88
- Błagam, nie wybież znowu jakiegoś szajsu, który utknie w głowie niczym kilof.
Powiedział po czym usiadł na swoim fotelu.

Avatar XiaTheWolf
Usiadła na jednym z foteli, wzrokiem podążając za Samuelem idącym do szafy grającej.
-Chyba tylko w tej akademii są jeszcze szafy grające.

Avatar Historyjka
Właścicielka
Gwene wyszła ze swojego pokoju, przez ramię miała przewieszoną jakąś torbę.
-Miłego popołudnia...- rzekła tylko na przywitanie, po czym usiadła w jednym z foteli.
Ze swojej torby wyciągnęła starego laptopa, który następnie uruchomiła.

Szafa grająca po chwili wypuściła następującą melodię.:

Avatar Vader0PL
-No. I to jest świetne.

Avatar gulasz88
- Cześć.
Powiedział do nowej dziewczyny, a potem zwrócił się do Chloe.
- Przynajmniej nie trzeba wrzucać do niej pieniędzy by zadziałała. I wygląda o niebo lepiej niż boombox.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Historyjka
Właściciel: Historyjka
Grupa posiada 849 postów, 15 tematów i 6 członków

Opcje grupy Akademia Sub...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Akademia Subita Morte [PBF]